Reforma gospodarki wodnej

Problemy gospodarki wodnej w Polsce
Największym problemem gospodarki wodnej według osób, które prowadzą monitoring środowiska, są kwestie ustalenia praw właścicielskich wobec wód publicznych. Stanowią one oczywiście własność Skarbu Państwa. Problem pojawia się, kiedy przez ustawodawcę zostają wyznaczone organy zajmujące się wydawaniem pozwoleń wodoprawnych. Okazuje się, że dla operatorów wodoprawnych oraz dla organów administracji prawnej otrzymanie takiego pozwolenia to ciężka przeprawa.
Ustawa Prawo wodne przypisuje prawa właścicielskie różnym instytucjom, a dokładnie prezesom tych instytucji. Tych osób jest tak dużo, że często pojawiają się problemy, kiedy chcemy ustalić administratora konkretnego cieku, z którego chcemy skorzystać. Wtedy należy zwrócić się o pozwolenie do wszelkich możliwych instytucji, które mogą się potencjalnie interesować sprawą. Może się okazać, że żadna z instytucji, do której trafiło zapytanie, nie jest administratorem danego cieku. Wtedy interesant znajduje się w martwym punkcie. Państwowy Monitoring Środowiska nie przewidział, co powinno się robić w takiej sytuacji.
Jak więc zdobyć pozwolenie?
W razie problemów zawsze można zgłosić się do starosty lub prezydenta, jednak ze względu na masę przepisów oraz w związku z tym, że są one zwyczajnie niejasne, inwestor niejednokrotnie po prostu nie może przebić się przez tę ścianę. Co zabawne, z tym samym problemem borykają się same organy administracji, które są odpowiedzialne za wydawanie pozwoleń. One również nie wiedzą, do kogo powinny odesłać wniosek o wydanie pozwolenia.
Reforma
Nie trzeba się zajmować monitoringiem środowiska, aby stwierdzić, że coś tu jest nie tak. Jak sami widzicie, struktura gospodarki wodnej w naszym kraju wymaga porządnej reformy. Nowy projekt ma wspomóc interesantów oraz same organy administracyjne i uprosić sposób otrzymywania oraz wydawania pozwoleń. Organy administracyjne mają zostać zastąpione jedną główną instytucją, w której skład będą wchodzić Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej, regionalne zarządy gospodarki wodnej, zarządy zlewni i nadzory wodne oraz remediacja. Miejmy nadzieję, że te zmiany wyjdą wszystkim na lepsze – z pozoru tak właśnie powinno się stać.